piątek, 23 marca 2012

Imaginy.♥

.hej, hej hello ! może imaginy ?? ^^  a później porcja zdjątek . ♥


Ty: Liam czy ty mnie w ogóle lubisz ?
Liam.: Przykro mi ale nie..
Ty: aha * masz łzy w oczach * szkoda..
Liam: Bo wolę Cię kochać niż lubić.



Twoim chłopakiem jest Harry Styles. Skończyłaś liceum i wprowadzasz się do niego do Londynu. Jesteś w drugim tygodniu ciąży. Chcesz przygotować dla Harrego pyszną kolację i mu o tym powiedzieć. Kiedy jechał do domu z lotniska. Zadzwoniłaś do niego.
Harry: Hej skarbie.
Ty: Za ile będziesz robię już obiad. Kocham Cię.
Harry: Ja Ciebie bardziej kocham. 
Usłyszałaś już tylko pisk opon. Harry przez to że rozmawiał przez telefon nie zauważył pędzącego auta. Pojechałaś szybko do szpitala. Wbiegłaś tam podbiegłaś pod salę gdzie ratowali Harrego. Leżał na łóżku krew leciała z jego głowy. Stałaś za szybą nie mogłaś tam wejść. Harry spojrzał na Ciebie i wyszeptał "I LOVE YOU". Wtedy jego oczy się zamknęły. Lekarze biegali jak oszaleli. Nie widziałaś co się dzieję. Rękę miałaś opartą o szybę. Ratowali Harry'ego. Ale kiedy zaczęli nakrywać go białym prześcieradłem. Wiedziałaś że umarł na twoich oczach. Zjechałaś płacząc po szybie. Leżałaś i płakałaś na cały szpital. Lekarz zaprowadził cie do nie żyjącego Harry'ego. Odkrył jego twarz. Było ci słabo. Płakałaś. Dłonią dotknęłaś zimne już policzki Harrego. Delikatnie go pocałowałaś. Usiadłaś obok. Kazałaś lekarzowi wyjść. Siedziałaś i płakałaś. Trzymałaś zimną rękę Harry'ego.
Ty: Harry kochanie przepraszam, to moja wina. Gdybym wtedy do Ciebie nie zadzwoniła. Kocham Cię zawsze tak będzie. Mam nadzieję że tam u góry jest Ci dobrze. Jestem w ciąży będziesz miał dzidziusia. Kocham Cię*płakałaś jeszcze bardziej*. Kiedy wróciłaś do domu. Czułaś ogromną pustkę. Oglądałaś wasze filmiki, zdjęcia. Chciałaś umrzeć żeby być znowu z nim. Położyłaś się do łożka. Czułaś zapach Harry'ego. Ubrałaś się w jego ciuchy. Próbowałaś usnąć. O trzeciej w nocy zadzownił twój telefon.
Ty: Hallo?
Lekarz: Musi pani natychmiast przyjechać do szpitala. Popełniliśmy ogormny błąd. Harry zapadł w śpiączkę. On żyje ! Sprzęt się popsuł i pulsu nie było. Przepraszamy wiem że teraz pani nas poda do sądu, przepraszamy. Musi pani przyjechać tutaj zaraz !
Ty: Jesteście porąbani!!!!! Jak mogliście taki błąd popełnić. - Za 10 minut byłaś już w szpiatlu. Kiedy weszłaś na salę do Harry'ego zobaczyłaś respirator pikający. Rozpłakałaś się. Podeszłaś do Harrego. Dotknęłaś jego dłoni. Były lekko ciepłe. 
Ty: Hhh .. Ha. Harry*przytuliłaś się do niego*. Leżałaś tak ale kiedy Harry ścisnął twoją dłoń i powoli otwierał oczy. Omało nie zemdlałaś. Harry wyszeptał twoje imię i powiedział kocham Cię. Harry żyje jesteście szczęśliwi. To zdarzenie zmieniło wasze życie. Za 9 miesięcy urodzisz małego dzidziusia.

Chodzisz po parku. Masz na sobie koszulkę w paski, rurki z szelkami, a w słuchawkach leci Ci The Fray i przygryzasz marchewkę. Przechodzi obok Ciebie 5-ciu przystojniaków. Nie przepadasz za One Direction ale nie masz nic do tego jak śpiewają. Jeden z nich staje i zaczyna krzyczeć " Panowie oto moja przyszła żona. Do zobaczenia pani Tomlinson ". Puszcza Ci oczko. 

Ty: Niall kochasz mnie ?
Niall: Oczywiście. Lubisz placki ?
Ty: ee.. tak .!
Niall: Ty mój placuszku ! ♥

Zayn jeszcze śpi. Chciałaś zrobić wam śniadanie, ale w lodówce nic nie było. Poszłaś do sklepu. Zostawiłaś telefon w domu. Kupiłaś dużo żarełka i wróciłaś do domu. Kiedy otworzyłaś drzwi Zayn rzucił się na Ciebie.
Zayn: Gdzie ty byłaś ! Ja tu o mało zawału nie dostałem.
Ty:*pocałowałaś go* Zayn! Byłam tylko w sklepie po coś do jedzenia. - Kiedy smażyłaś naleśniki od tyłu przytulił Cie Zayn zaczął całować Cie po szyi.
Ty: Hehe Zayn przestań zaraz śniadanie.
Zayn: Oj skarbie. Wczoraj czytałem że sex z rano bardzo dobrze wpływa na samopoczucie człowieka.
Ty: Ho ho. Zawsze znajdziesz wymówki.
Zayn: Nic na to nie poradzę że mnie podniecasz nawet jak gotujesz czy robisz cokolwiek innego.
Ty: Świntuch. *pocałowałaś go w policzek*.
Zayn: No chodź tu !*obrócił Cie w swoją stronę zaczęliście się całować.* 
Nagle do waszego domu wpadł Niall z chłopakami
Niall: Uuuu naleśniczki. Ej co wy robicie na oczach naleśniczków ?!
Zayn: Uczymy ich przystosowania w rodzinie wiesz?
Zaśmialiście się i poszliście zjeść śniadanko :D 



1 komentarz:

  1. to ostatnie jest megaa . "co wy robicie na oczach naleśniczków?!" haha XD

    OdpowiedzUsuń